środa, 30 maja 2012

Louis


Umówiłaś się ze swoim chłopakiem w kawiarni.  Wchodzisz tam i widzisz, że już siedzi przy waszym stoliku. Podchodzisz do niego.
- Cześc, kochanie - uśmiechasz się i chcesz go pocałowac, ale on odwraca głowę.
- Cześc, usiądź. Musimy porozmawiac. - mówi stanowczo. Siadasz naprzeciwko niego.
- Stało się coś? O co chodzi?
- [t.i.], bo ja... muszę ci coś powiedziec.
- Masz kogoś..?
- To nie o to chodzi.. Ja jestem.. Wiesz, ja nie chcę tak dalej cię okłamywac. Ja wolę.. chłopaków. - chowa twarz w dłonie.
- Co? Jesteś gejem? A.. to dlaczego ze mną jeste.. byłeś?
- Moi rodzice się czepiali, że jeszcze nigdy nie przyprowadziłem żadnej dziewczyny do domu... A ty.. z tobą się już dośc długo przyjaźnię, jesteś cudowną dziewczyną.
- Mogłeś mi powiedziec. Ja.. ja.. się w tobie zakochałam.
- Ja cię bardzo przepraszam, nie wiedziałem...
- Okej, sorry, ale już muszę iśc. - czułaś, jak łzy napływają ci do oczu. Wstałaś - To cześc. - skierowałaś się do wyjścia.
- Proszę, wybacz mi.. - usłyszałaś jeszcze za sobą i się rozpłakałaś. Wybiegłaś na dwór i usiadłaś na najbliższej ławce. Padał deszcz, ale tobie to nie przeszkadzało. Przynajmniej nikt nie widział, jak płaczesz. Nagle przestałaś czuc na sobie kropel deszczu, ale nadal słyszałaś, że pada. Podniosłaś głowę i ujrzałaś nad sobą parasol. Ktoś obok ciebie usiadł.
- Tak z nudów przyszłaś posiedziec na deszczu? - zapytał chłopak.
- A ty co, wywiad przeprowadzasz? - powiedziałaś zdenerwowana.
- Tak - uśmiechnął się miło. - To jak się nazywasz i co tutaj robisz?
- To było pytanie retoryczne..
- Dobra, mów, co ci leży na sercu. Widzę przecież. Potrafię rozróżnic deszcz od.. łez - mówi z troską i ociera ci łzy.
- Dlaczego mam ci cokolwiek opowiadać? Nawet się nie znamy.
- Ja jestem Louis. - podaje ci rękę.
- [t.i] - uśmiechasz się i ujmujesz jego delikatną dłoń.
- No więc widzisz. Już coś o sobie wiemy.
Opowiadasz mu historię o swoim chłopaku. Louis słucha jej uważnie. W międzyczasie przestało padac. Pojawiła się przepiękna tęcza i zaświeciło słońce. Chłopak okazuje się pełnym poczucia humoru człowiekiem. Poprawił ci się humor, czujesz się lepiej. Zaczynacie się spotykac. Okazuje się, że wiele was łączy. Spędzacie ze sobą każdą wolną chwilę. Po pół roku, Louis ci się oświadcza. Oczywiście mówisz 'tak'. Jesteście najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.




__________________


i znowu Lou.. nie wiem, jakoś ciągle o nim haha xD




+ ANKIETA! :D

5 komentarzy:

  1. świetne ;D
    jak ty to możesz tak po prostu wymyślać ?
    jesteś wspaniała ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Psss ... mi tam w ogóle nie przeszkadza że piszesz cały czas o nim ... rób tak częściej xD
    Imagin świetny a jak by inaczej w końcu to Loui :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Louis < 3 pisz o nim . ; d Mi się podoba . < 3 świetnie jak zawsze < 3 ( + zapraszam na mojego bloga http://foreverinmyheartonlyyoubaby.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń
  4. haha najpierw myśłałam ze ten jej chłopak to Lou i chce Harrego ;d aż się podjarałam że bd Larry ;d haha głupia ja ;d zaistny ;d i to z parasolką ;d

    OdpowiedzUsuń