piątek, 18 maja 2012

Zayn


Koncert One Direction. Właściwie to już po. Nie chciałaś się pchac szybko do drzwi, więc czekasz aż wszyscy wyjdą. Gdy słyszysz,że drzwi się zamykają, kierujesz się do wyjścia. Podchodzisz do drzwi i w tej samej chwili z drugiej strony ktoś je otwiera. Nie zdążyłaś się odsunąc i dostałaś nimi w głowę. Przewracasz się i widzisz nad sobą tylko zamazaną twarz, po czym tracisz przytomnośc. Budzisz się w samochodzie.
- Gdzie ja jestem? Gdzie jedziemy? Głowa mnie boli..
- O, już się obudziłaś. Jedziemy do szpitala, bo niechcący przywaliłem ci drzwiami. - w kierowcy rozpoznajesz Zayna Malika.
- Czy ja właśnie jadę do szpitala z Zaynem z 1D?
- Yyy..tak - uśmiecha się chłopak.
- O Boże ! Ja jestem [t.i.]
- Miło mi..
- Cholera!
- Co? Coś nie tak?
- Zatrzymaj się tylko - Zayn zatrzymuje samochód, wychodzi i otwiera drzwi z twojej strony.
- Dobrze się czujesz? - zapytał z troską.
 - Nie za bardzo. Odsuń się ! - Zayn ani drgnął, a ty nie wytrzymałas i puściłaś pawia. Niestety na jego buty.
- O Jezuuu! Nowe nuty, dopiero co je kupiłem.. - powiedział, spoglądając na swoje błękitne Nike...no już nie były takie błękitne.
- Przepraszam, naprawdę. Odkupię ci..
- Nie no, daj spokój.. Kupię sobie jeszcze jedną parę. Mam dośc pieniędzy.
- Wow, co za skromnośc.
- Sorry. Ale już dobrze się czujesz? - chwyta cię za ramiona
- Tak, masz gumę?
- Jasne - sięga nad tobą do schowka i podaje ci paczkę.
- Dzięki - uśmiechasz się i bierzesz dwie.
Zayn poszedł i wyciągnął z bagażnika jakieś inne buty. Przebrał je i wsiadł do samochodu.
- Ty zawsze wozisz zapasowe buty w bagażniku?
- Jak widzisz, przydały się.
- Jeszcze raz cię przepraszam..
- Nie ma za co. To jedziemy do szpitala?
- Ale po co? Już jest okej.
- Taaa, zanim mi buty obrzygałaś, też było okej..
- Dooobra już. Jedź.
W szpitalu zrobili ci różne badania, nic ci nie było. Zayn uparł się,że poczeka na ciebie. Zgodziłaś się, bo nawet gdybyś powiedziała nie, to i tak by czekał. Potem odwiózł cię do domu; wziął twój numer telefonu. Spotkaliście się następnego dnia, bo chłopak się o ciebie martwił. Niedługo później zostaliście parą.

3 komentarze:

  1. świetne czekam na nn ;)
    [http://1d-part-of-me.blog.onet.pl/]

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby mi ktoś buty obrzygał to ja chyba też bym zwymiotowała xD
    Wiesz następny powinien być z Lou nie pisałaś o nim dawno, a tak nie wolno ! :P
    Ten oczywiście jest świetny i czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo to ten dla mnie <3 :D

    OdpowiedzUsuń