czwartek, 28 czerwca 2012
Zayn
Idziesz na casting do x-factora. Koleżanki cię namówiły, ponieważ ciągle coś podśpiewujesz. Uważały, że robisz to znakomicie. Za chwilę masz wchodzic na scenę, ale przedtem patrzysz na nią i przerażasz się tym, że na widowni siedzi mnóstwo ludzi. Gdy cię wywołują, panikujesz, odwracasz się i chcesz uciec. Wpadasz jednak na jakiegoś chłopaka. Łzy spływają ci po policzkach.
- Co się stało? - widzi, że płaczesz.
- Nie, nic. Przepraszam. - mówisz i chcesz odejśc, ale chłopak nadal cię trzyma.
- Poczekaj.. Niech zgadnę, boisz się tam wyjśc, co?
- Tak, skąd wiesz? - patrzysz na niego zdumiona.
- Też tak miałem. Posłuchaj, nie masz się czego ani kogo bac. Jeżeli wiesz, że potrafisz śpiewac, to sobie poradzisz. Uwierz mi.. - mówi cicho. - A tak w ogóle mam na imię Zayn.
- Ja jestem [t.i.]. Czekaj, czekaj.. Zayn, x-factor.. Nie mów, że jesteś Zayn Malik.. Jesteś, nie? - rozpoznajesz go.
- Tak, to ja. - uśmiecha się. Słyszysz, jak znowu wywołują twoje nazwisko. - To ty, prawda? No idź noo! - popycha cię w stronę sceny.
- Nie dam rady.. - mówisz.
- Będę tutaj cały czas. Jakby coś, to spójrz w moją stronę.
- Ale jak się nie uda?
- To przynajmniej będziesz wiedziec. A jak nie pójdziesz, to będziesz żałowac.
- Masz rację - uśmiechasz się i wychodzisz niepewnie na scenę. Zaczynasz śpiewac, a jurorzy są tobą zachwyceni. Publicznośc wstaje z miejsc i zaczynają krzyczec twoje imię. Spoglądasz w stronę kulis. Stoi tam uśmiechnięty od ucha do ucha Zayn.
Wszyscy jurorzy są oczywiście na tak. Biegniesz szczęśliwa za kulisy i wskakujesz na Zayna. Ten, uradowany mocno cię przytula.
- Oj, przepraszam. Nie powinnam była. Nawet mnie nie znasz.. - mówisz i odsuwasz się od mulata.
- E tam.. znam cię, znam. To, w jaki sposób śpiewasz, zdradza wszystko. Nawet nie wiesz, ile uczuc.. Jeeeezu, tak pięknie śpiewasz.. - powiedział słodko, a ty się zarumieniłaś.
- Zayn, przestań. Aż tak dobra nie jestem.
- No fakt.. Jesteś znacznie lepsza.
- Dziękuję ci bardzo..
- Nie ma za co.
- Jest. Gdyby nie ty, pewnie teraz byłabym w domu, żałowałabym i płakała. Dziękuję. - spontanicznie pocałowałaś go w policzek.
- Hmm.. - myślę, że zasługuję na większe podziękowania. - zaśmiał się i nachylił nad tobą, nastawiając policzek.
- Ty sobie nie pozwalaj na tak wiele - zaśmiałaś się.
Poszliście razem do kawiarni. Świetnie wam się razem rozmawiało. Niestety musiałaś już iśc do domu. Zayn zaproponował, że cię odprowadzi.
- Ale nie musisz sobie robic kłopotu.. Tak poza tym, daleko mieszkam.
- Ale ja bardzo chciałbym...
- To naprawdę daleko..
- Może po prostu powiedz, że chcesz się mnie pozbyc.
- Nie, to nie taak.. No już dobra, to chodź - uśmiechnęłaś się.
Chłopak odwzajemnił uśmiech i poszliście do domu. Po drodze znów rozmawialiście. W pewnym momencie, szliście bardzo blisko siebie i twoja dłoń dotknęła dłoni Zayna. Zawstydzona, szybko ją zabrałaś i włożyłaś ręce do kieszeni. W tej chwili, Zayn się zatrzymał i odwrócił w twoją stronę. Spojrzał swoimi przepięknymi brązowymi oczami prosto w twoje tak, że aż ci się słabo zrobiło, po czym zbliżył się do ciebie i uśmiechnął. Kiedy odwzajemniłaś uśmiech, Zayn ujął twoją twarz w dłonie i cię pocałował. Przygryzł wargę, a ty się uśmiechnęłaś.
- Wiesz, lubię cię.. - powiedział po chwili. - Bardzo.
- No coś ty! - zaśmiałaś się. Zayn odpowiedział tym samym i cię mocno przytulił. - Ja ciebie też - szepnęłaś jeszcze.
Pod twoim domem
- Może wejdziesz na gorącą czekoladę? - uśmiechnęłaś się.
- Uwielbiam gorącą czekoladę! - ucieszył się. - Ale co na to twoi rodzice?
- Nikogo nie ma w domu, pewnie gdzieś wyszli - powiedziałaś, spoglądając na dom, w którym panowała ciemnośc.
- Więc jak się zgodzę, to będziemy sami w domu?
- No tak. - uśmiechnełaś się.
- No to na co czekamy? - zaśmiał się.
Weszliście do domu.
- Rozgośc się, a ja pójdę zrobic czekoladę. - powiedziałaś do Zayna, prowadząc go do swojego pokoju, po czym zniknęłaś w kuchni. Po chwili szłaś już z dwoma kubkami pachnącego napoju do swojego pokoju.
Zayn właśnie stał przy półce, na której były postawione ramki z twoimi zdjęciami z dzieciństwa. Miał jedno w dłoni i się uśmiechał. Podeszłaś do niego i podałaś mu kubek.
- Dziękuję - wziął go, nadal się uśmiechając. - Wiesz, słodko tutaj wyglądałaś - powiedział, oddając na półkę zdjęcie, na którym miałaś chyba 4 lata i byłaś ubrana w różową sukienkę.
- Ta, dzięki - napiłaś się czekolady.
- Mmm, chyba najlepsza jaką piłem - zrobił parę łyków.
- Dziękuję - uśmiechnęłaś się.
Usiedliście na łóżku. Zayn cały czas ci się przyglądał. W końcu nie wytrzymałaś.
- Czemu się tak na mnie patrzysz?
- Ponieważ jesteś najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek spotkałem. - uśmiechnął się.
- Naprawdę? Dzięki - zarumieniłaś się.
- Naprawdę tak uważam. Jesteś cudowna.
- [t.i.], kochanie, jesteś w domu? - usłyszałąś mamę.
Parę sekund później twoja mama wraz z tatą stanęli w drziach do twojego pokoju.
- Dobry wieczór państwu.. - powiedział Zayn i wstał.
- Mamo, tato, to jest Zayn, mój... kolega - przedstawiłaś go.
- Dobry wieczór - powiedzieli zgodnie rodzice.
- Ja już może pójdę, bo późno się zrobiło.. - odezwał się chłopak.
- Odprowadzę cię. - uśmiechnęłaś się.
- Miło było państwa poznac.
- Nam rówież - powiedziała twoja mama i uśmiechnęła się ciepło.
- Mam nadzieję, że będziemy mieli okazję jeszcze porozmawiac. - tata.
- Ja też. - odpowiedział Zayn, a ty wzięłaś go za rękę i wyszliście z pokoju.
- [t.i.], nawet nie mam twojego numeru... - powiedział chłopak, gdy już staliście na dworze.
- Ah tak, racja. - podałaś mu swój, a on tobie jego.
- Masz fajnych rodziców.
- Mówisz tak tylko dlatego, bo nie przerazili się, gdy widzieli cię w moim pokoju?
- No też...
- Pomyśl, co będzie, jak wrócę do domu. Już słyszę te pytania: A kto to był? Długo go znasz? Przystojny.. itp.. - zaśmiałaś się.
- Uważasz, że jestem przystojny? - podniósł brew?
- A nie? - uśmiechnęłaś się.
- No nie wiem.. Dobra, muszę już leciec. - powiedział smutno.
- Spotkamy się jutro? - zapytałaś z nadzieją.
- Jasne! A nawet, gdybyś nie chciała, to wiedz, że wiem, gdzie mieszkasz - zaśmiał się i podszedł do ciebie blisko.
- To do zobaczenia? - zapytałaś, a on chwycił twój podbródek i cię pocałował.
- Taka odpowiedź wystarczy? - szepnął.
- Tak - uśmiechnęłaś się i go przytuliłaś.
- Do jutra - szepnął ci do ucha i poszedł. Patrzyłaś na niego, gdy nagle się odwrócił i na całą ulicę krzyknął:
- Kocham Cię [t.i.] !!
Posłałaś mu całusa, a łzy mimowolnie spływały ci po policzkach. Zayn uśmiechnął się i odszedł. Weszłaś do domu, a rodzice zadawali ci mnóstwo pytań. Tak, jak przypuszczałaś. Nie odpowiadałaś na żadne, tylko szepnęłaś:
- Kocha mnie.. - i poszłaś do swojego pokoju. Łzy nadal płynęły. Weszłaś na twittera, odpisałaś znajomym i zauważyłaś, że przybyło ci obserwujących. Koleżanka, kuzyn, Zayn, jakiś koleś..
- Zayn??? OMG, OMG, Zayn mnie obserwuje!! - krzyknęłaś.
- Kochanie, czy wszystko w porządku? - zawołała mama.
- Tak, tak. Dzięki - odpowiedziałaś.
Chwilę później zobaczyłaś, że Malik coś napisał: "Już wiem, jak to jest zakochac się od pierwszego wejrzenia. Nie znamy się długo, ale za to bardzo dobrze. I love You ! ;* xx"
Ucieszyłaś się strasznie, gdy to przeczytałaś, bo wiedziałaś, że to o tobie i dla ciebie.
Też coś napisałaś : "I love You more than everything.. ;* xxx"
Zauważyłaś, że Zayn dodał twojego tweeta do ulubionych. Przyłapałaś się na tym, że uśmiechasz się do ekranu laptopa. No ale.. kto by się nie uśmiechał?
Następnego dnia umówiłaś się z Zaynem. Przyszedł po ciebie punktualnie i zabrał na dach jakiegoś budynku, gdzie była przygotowana romantyczna kolacja przy świecach.
Kiedy zjedliście, usiedliście obok siebie.
- Wiesz, co zawsze chciałem zrobić? - spojrzał ci w oczy.
- Co? - uśmiechnęłaś się, a chłopak namiętnie cię pocałował. To było takie romantyczne, pocałunek w świetle księżyca...
________________________
za bardzo romantyczne i można zwymiotowac, prawda? hahha xDD
komuś obiecywałam, że będzie o Zaynie, więc jest ;))
taki trochę długi, może być? ;]
prooooszę o komentarze xD
Teraz wakacje się zaczynają, so... będę miała więcej czasu na imaginy! :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kocham < 33
OdpowiedzUsuńimagin długi, romantyczny, sama słodycz, z Zaynem w roli głównej .. mm szczyt moich marzeń ;D
Zajebisty :D
OdpowiedzUsuńświetny ! pisz kolejne :DD
OdpowiedzUsuń