piątek, 17 sierpnia 2012

Harry & Zayn


UK. Uwielbiasz pisac imaginy. Najchętniej piszesz te z udziałem twojego ulubionego zespołu, czyli One Direction. Potem zawsze na przerwach w szkole dajesz je poczytac swoim koleżankom. 
Pewnego dnia, gdy wracasz pociągiem do domu, przychodzi ci pomysł na nowego imagina. Wyciągasz z torby zeszyt, który zawsze masz przy sobie. To w nim piszesz. Jesteś już w połowie opowieści, gdy dzwoni twój telefon. Na cały pociąg zaczęło rozbrzmiewac "I want" twojego ulubionego zespołu. Zauważyłaś, że jakiś chłopak na drugim końcu się do ciebie uśmiecha. Nie zwróciłaś na niego zbytnio uwagi, tylko odłożyłaś zeszyt i odebrałaś telefon. Okazało się, że to była twoja mama. Twoja babcia jest bardzo chora i leży w szpitalu. Musiałaś jak najszybciej wyjśc, bo szpital nie znajdował się w twojej miejscowości, a mogłaś się tam dostac jedynie taksówką. Wysiadłaś na pierwszej stacji, zabrałaś torbę i telefon i pojechałaś do szpitala.

Z PUNKTU WIDZENIA HARRY'EGO

Jechałem pociągiem, kiedy usłyszałem znajomą mi piosenkę. Było to "I want" zespołu, którego jestem członkiem. Tak, jestem Harry Styles z One Direction. Uniosłem głowę znad iPhona i spojrzałem w jej stronę. Była bardzo piękną dziewczyną. Po odebraniu telefonu, z sekundy na sekundę jej twarz bladła. Na pierwszej stacji wysiadła, a ja jechałem dalej. Zauważyłem, że coś zostawiła. Jakiś zeszyt. Poszedłem na jej miejsce, by to sprawdzic. Na pierwszej stronie był wielki napis IMAGINY, a na dole wszystkie dane.  Od imienia i nazwiska aż po numer telefonu. Musiałem już wysiadac, więc spakowałem zeszyt do torby i udałem się do domu.
Wieczorem przypomniałem sobie o nim. Otworzyłem go i zacząłem czytac. Były tam imiona moich przyjaciół: Louis'a, Zayn'a, Liam'a, Niall'a, jak i moje własne. Nie chcę się chwalic, ale nazwisko Harry Styles pojawiało się tam najczęściej. Przeczytałem kilka imaginów i byłem pod ogromnym wrażeniem. Co prawda w kilku imaginach ja albo któryś z chłopaków przedawkowaliśmy jakieś prochy albo się cieliśmy żyletkami w kiblu, lub nasze 'dziewczyny' to robiły, ale to nie zmienia faktu, że dziewczyna ma niesamowity talent. I baaardzo bujną wyobraźnię. Postanowiłem rano do niej zadzwonic. I tak też zrobiłem.

****

Dzwoni do ciebie jakiś nieznany numer.
- Halo, kto mówi? - odbierasz.
- Harry. Jechałaś wczoraj pociągiem, prawda?
- Yy, no tak. Skąd wiesz?
- A nie zapomniałaś czegoś? - zapytał z seksownym brytyjskim akcentem.
- Chyba nie..a tak? - zapytałaś zaskoczona.
- Bo ja znalazłem taki zeszyt z imaginami i...
- Co, mój zeszyt? A no taak, nigdzie go tu nie ma.. Znalazłeś go? - przerwałaś mu.
- Tak, zostawiłaś go w pociągu. Był tam twój numer, więc postanowiłem zadzwonic, bo pomyślałem, że będzie ci potrzebny ten zeszyt...
- Tak, jest mi potrzebny. Wiesz, piszę w nim różne.. czekaj, powiedziałeś, że jak się nazywasz?
- Jestem Harry. Harry Styles.
- Ta jasne! Żartujesz, prawda?
- Jestem zupełnie poważny. 
- Prawdziwy Harry Styles? O matko! I do tego jeszcze masz mój numer! I znalazłeś mój zeszyt z imaginami o...
Harry się zaśmiał.
- O nas. O One Direction. Tak wiem..
- Czytałeś?
- Niektóre.. I właśnie mam pytanie..
- Wal śmiało, bardziej już chyba nie mogę się pogrążyc.
- Czy w najnowszym, tym, którym piszesz...Harry i główna bohaterka będą razem?
- Jeszcze nie wiem, może Harry przedawkuje, tak się właśnie zastanawiam.. - zaśmiałaś się.
- Ej, ale weź mnie nie zabijaj! Te imaginy są wspaniałe! Naprawdę, a najlepsze są te o mnie.. masz bujną wyobraźnię w niektórych momentach..
- Harry, przestań! Wiem, o jakie ci chodzi...
- E tam, te są właśnie wspaniałe.. 
- Dzięki no..
- I wygląda na to, że jakieś twoje marzenie się spełni..
- Jak to?
- Chciałabyś się ze mną...tzn z całym zespołem spotkac?
- No jasne, że bym chciała. Ale jak? Dlaczego?
- Muszę ci przecież oddac zeszyt, żebyś mogła dokończyc tego imagina.
- Ah taak! To kiedy masz..macie czas?
- Nawet dzisiaj.
Umówiliście się na wieczór. Harry przyjechał po ciebie i pojechaliście do nich. Po drodze oddał ci twoją własnośc, chwaląc przy tym twoje imaginy. Bardzo mu się podobały, a najbardziej zakończenia. Szczęśliwe zakończenia. Harry przedstawił cię reszcie chłopaków. Kiedy tak rozmawialiście o wszystkim i o niczym, przyłapałaś się na tym, że spoglądasz prawie cały czas na Zayn'a, a on odwzajemnia spojrzenia. 
Kiedy już miałaś wychodzić, wszyscy cię przytulili na pożegnanie. W czasie przytulania z Zayn'em poczułaś, że jego dłoń zjeżdża coraz niżej. Już go chciałaś odepchnąc, ale on tylko włożył ci coś do tylnej kieszeni spodni i zabrał rękę. Uśmiechnął się słodko i szepnął:
- Przeczytaj w domu. - po czym pocałował cię w policzek.
Byłaś strasznie podekscytowana, ale przeczytałaś karteczkę dopiero w domu.
"Widziałem, że na mnie patrzyłaś i chciałem zaryzykowac... Podobasz mi się. Jesteś cudowną osobą. Chciałabyś pójść ze mną..z nami na imprezę? Nie będzie żadnych reporterów, ale może poznasz jakieś gwiazdy.. Odezwij się, proszę <nr.tel.> Love, Zayn :) xx "
Napisałaś mu sms'a, że z chęcią z nim pójdziesz. Harry zrozumiał, że podoba ci się Zayn. Na początku był trochę wkurzony na przyjaciela, ale jak mu przedstawiłaś swoją koleżankę...zakochał się w niej i są szczęśliwą parą. Tak samo jest z tobą i Zaynem. 
Już nie musisz sobie nic wyobrażac, bo to wszystko masz.

______________________


a więc jak, podoba Wam się?  xxx

6 komentarzy:

  1. uwielbiam ten imagin ! :DD
    dawaj kolejne xD

    OdpowiedzUsuń
  2. genialny! :D /A.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny twoja strona jest w moich zakładkach:) pisz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny kocham zayn'a I chcialabym zeby ze mna tez tak bylo

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest świetne!
    Napisz coś jeszcze. Proszę :)
    Alison Payne

    OdpowiedzUsuń